Posterworld

Dimond

Ja nie wiem (i to wciąż jest obciach), Erwin wogóle nie szanuje ojca. Kiedy wracałem z nim do domu z wycieczki, ulicą szedłjego ojciec. I chciał mu co.ś powiedzieć, mówił "Erwin" (chciał o coś poprosić), Erwin nic, on: "Erwin, posłuchaj mnie" a Erwin: spadaj, odwal się, idź.
Powinien miec szacunek dla rodziców, nawet jak z jednym z nich jest coś nie tak, ale nie wnikam.

Karol

Jak jego ojciec sam go tak nauczył... No coments...

Dimond

Też prawda... ale troche było mi szkoda jego ojca. Tak publicznie ignorować, ale to sprawa Erwina.

Karol

trzeba mieć tupet... Zero szabunku dla osoby, która go utrzymuju, i dzieki której jest kims normalnym... i nie musi sie o nic martwic.. mógł by sie troche odwdzieczyć...

Dimond

Własnie... Erwin sobie myśli, że już wszystko będzie dobrze. Powiedziałem mu że do Zamojskiego się nie dostanie, bo trzeba tam być zdolnym, a nie kujonem i że, on nie jest nikim z nich. A on się upierał. Cóż, żeby się przypadkiem nie zawiódł. Z ocen to dobry on nie jest, żadko kiedy ma stopnie najlepsze (chyba że chemia fizyka i biologia), bo żeby być w Zamojskim trzeba być najlepszym. A on jest tylko średniakiem i to odnosi się do jego egomanii. Myśli, że wszystko mu się optymistycznie uda, kiedy to dzieje się inaczej (a przynajmniej coraz częściej) i uświadomi to sobie dopiero wtedy, jak ktoś mu o tym powie. Oszukuje siebie i nie ma zaufania do rodziców. Zadumał się w sobie i niewidzi nic innego poza sobą i kasą na różne wymanione rzeczy. Sorry za błędy.

Karol

Jak się uprze to sie dostanie do tej szkoły, bo ojciec sypnie kasą na rektorów czy kto tam wybiera tych uczniów... A nawet jesli sie tam dostanie to zobaczymy ile pociągnie...!!

Dimond

Nie na dąży. Przecież on ma dobre oceny u nas w kocku tylko dlatego że się poprawia. Tam takiego czegoś nie dopuszczą. Eh, gorzej będzie zmienić już szkołę. Ktoś mi poprawia błędy i podkresla je na czerwono.

Alaska

To ja... w końcu takie jest zadanie admina. Nie lubię Erwina i tyle. Mam nadzieję, że nie przypadnie mi na studniówce z nim tanczyć...

Dimond

Tylko Alaska najpierw nas uprzedż (regulamin) choć to miło z Twojej strony że porawiasz te błędy. Co do studniówki, to Erwin tez chyba nie zechciał by stobą tańczyc. Myslę że dobiora klasami jak ktoś nie będzie miał pary.

Alaska

Powiem tak - jak Snickers robił w tamtym roku lekcje poloneza to było klasami, a w tym Lordoza i Pan K. Bardzo wesoły

(ale ja go lubię) robią wzrostem...

Dimond

Obciach... a właściwie co się rozumie przez to słowo?

Alaska

No jakaś totalna zbita, którą każdy chce zapomnieć, bo uważa, że jest chańbiąca.

Dimond

Fakt faktem... obciach kształtuje młodzież. te liczne samobójstwa - według mnie to szukanie dziury w całym, dzieciak nie wie jak sobie poradzić to się wiesze, przez ten chaniebny obciach boi się zwierzyć rodzicąm. Wątpie żeby każde z tych dzieci lub młodzieży miało patologiczne warunki w domu.

Alaska

Warunki swoją drogą, trzeba też popatrzeć na to jak są traktowani w szkole, a w szkole są traktowani gorzej niż w domu.
Poza tym niezłej zbity cioty z IIa narobiły wczoraj Elży.

Dimond

No wiem, wiem. Co do tych dzieci, to przecież mogą szukać pomocy o rodziców i pedagoga. Przecież są specjalne szkoł dla takich ucznów. Nie potrzebnie boją się zastraszania, choć z drugiej strony masz strzępek racji.